Case study: Tłumaczenie gry z gatunku symulatorów

Asia Mleczak | Punkty Many

Specjalistka ds. lokalizacji gier. Autorka szkoleń z tłumaczenia gier, bloga i strony Punkty Many. Posiada 10 lat wszechstronnego doświadczenia w lokalizacji gier, jest także laureatką nagród branżowych, w tym IGDA Next Gen Leader. Dzieli się wiedzą z tłumaczami, korektorami, językoznawcami oraz twórcami gier. Ma doświadczenie w produkcji gier jako twórca, a także występuje na konferencjach tłumaczeniowych i branży gier.

26 czerwca 2019

Ciekawym przypadkiem w lokalizacji gier jest gatunek, który w przeciągu kilku lat zdobył niezwykłą popularność: symulatory. Niegdyś mógł być uznawany za niszowy, dzisiaj na rynku gier znajdziemy nawet i symulatory zwierząt, gotowania, sportów czy pracy rolnej – wszystko to w obrębie popkultury i głównego nurtu gier.

W dzisiejszym wpisie omówię aspekty lokalizacji gry aspirującej do bycia profesjonalnym symulatorem jednego z popularnych hobby, w ramach którego – zarówno w życiu, jak i w grze – organizowane są turnieje i zawody. W opisywanej grze gracz do wykonywania wszystkich akcji w grze może korzystać ze specjalistycznego wyposażenia, sprzętów oraz akcesoriów. Mechanika opiera się na zdobywaniu elementów, które mogą być porównywane ze zdobyczami innych graczy pod względem rodzaju, wielkości oraz wagi.

 

Tłumaczenie gier-symulatorów

Pierwsze pytanie przed tłumaczeniem gry z gatunku symulatorów brzmi: w jakim stopniu gra oddaje lub ma oddawać wierność symulowanemu zagadnieniu. Przy omawianej grze wiedzieliśmy, że twórcy starają się uzyskać efekt najbardziej realistycznego symulatora w tej dziedzinie. To niesie kilka problemów tłumaczeniowych.

Z jednej strony realistyczne symulatory to gatunek, do którego warto wprowadzić tłumacza specjalistycznego znającego się na danej dziedzinie. Niestety, tak jak i w wielu podobnych sytuacjach, w tym przypadku z różnych względów nie było to możliwe. W jaki sposób tłumacz gier, który być może nigdy nie interesował się daną tematyką, ma oddać wierność na poziomie symulacji?

Wszystko sprowadza się do podstawowych zasad lokalizacji gier: samodzielnego wyszukiwania informacji oraz komunikacji. Warto też pamiętać, że deweloperzy tworząc produkt dla zapaleńców (choć w praktyce gra wykroczyła daleko poza swoją główna grupę docelową), zazwyczaj są przygotowani na współpracę z tłumaczami i często wyjaśniają procesy oraz pojęcia, które dla nas są nieczytelne, dlatego w przypadku braku informacji – warto dopytywać.

Bezpośrednio z kwestią wierności wiąże się terminologia. Poszerzona wiedza ogólna o tym, jak działa dany sport lub aktywność jest zazwyczaj stosunkowo łatwa do wykorzystania, ponieważ dla nas zawsze punktem odniesienia jest tekst źródłowy i z niego wyczytujemy związki przyczynowo-skutkowe. Co jednak z terminologią? Gdzie próbowaliśmy jej wyszukiwać?

    • Sklepy online sprzedające specjalistyczny sprzęt związany z tematem gry. To pozwoliło częściowo się rozeznać w tym, jak niektóre terminy funkcjonują. Problem stanowiło bardzo złe tłumaczenie opisów produktów oraz tłumaczenie maszynowe bez edycji. W większości przypadków teksty w sklepach były na tyle niezrozumiałe, że przekreśliły szanse ich szerszego wykorzystania jako pomoc w tłumaczeniu.
    • Gazety specjalistyczne. Początkowo wydawało się to strzałem w dziesiątkę, okazało się jednak, że w praktyce tematyka artykułów bardzo często była zbyt specjalistyczna i koncentrowała się na niewielkim fragmencie wiedzy, w obrębie której szukaliśmy nie aż tak szczegółowych informacji. Przejrzenie kilku artykułów pozwoliło nam jednak znaleźć ogólne informacje na temat struktur różnych aktywności i różnic między nimi.
    • Fora specjalistyczne. To skarbnica wiedzy. Ze względu na restrykcyjną umowę o poufności nie mogliśmy zadawać pytań związanych z funkcjonowaniem pewnych elementów, szczególnie, że na początkowym etapie pracy nad grą trudno było rozróżnić, co jest elementem gry, a co odniesieniem do rzeczywistych elementów. Niemniej wiedza, którą na forum dzielą się pasjonaci, włączając w to wielojęzyczne słowniczki czy omówienie podstawowych pojęć dla początkujących okazała się nieodzowna.
    • Konsultacja z osobą, która doskonale orientuje się w danej dziedzinie. Rozmowa z praktykiem danej dyscypliny przydała się do weryfikacji terminów i określeń, które znaleźliśmy, a także wyjaśnienia funkcji niektórych czynności. Luźna rozmowa pokazała nam również, że amerykańska wersja tego hobby znacznie się różni, również w klasyfikacji wydarzeń sportowych, od europejskiej, czego ani tłumacze, ani deweloperzy nie byli wcześniej do końca świadomi.

Dodatkowym problemem terminologicznym była decyzja o konwencji tłumaczenia nazw gatunkowych. W wersji amerykańskiej użyto łacińskich nazw, jednak okazało się, że w naszym kręgu kulturowym funkcjonują raczej określenia lokalne. Z jednej strony podążanie za łacińskim nazewnictwem skraca czas pracy i zapewnia spójność w obrębie gier we wszystkich językach (co mogłoby być przydatne, zważając na tryb online gry i międzynarodowe społeczności graczy), z drugiej strony, jeśli pasjonaci danego hobby są główną grupą docelową i nie zobaczą za wielu określeń, których używają na co dzień, może to negatywnie wpłynąć na odbiór gry.

Wraz z firmą zarządzającą lokalizacją gry zakomunikowaliśmy twórcom gry możliwe problemy wynikające z wiedzy ogólnej tłumaczy, problemy ze znalezieniem właściwych tłumaczeń, a także zróżnicowania terminologicznego i zasugerowaliśmy bliższą współpracę ze społecznością. W efekcie wytyczne klienta zawierały dopisek, aby skupić się na spójności w obrębie gry, a weryfikacją z oczekiwaniami graczy twórcy zajmą się wewnętrznie, najprawdopodobniej z pomocą fanów.

Techniczne aspekty lokalizacji gier i symulatorów

Podczas pracy przy tym tytule najwięcej problemów wynikało z trzech aspektów: wiele zmiennych, trudności z odróżnieniem fikcyjnych i rzeczywistych nazw firm i sprzętu oraz lokalizacja liczb.

Zdania i równoważniki zdań złożone ze zmiennych. Największą bolączką w tłumaczeniu gier jest najczęściej skupisko zmiennych, które w angielskim tekście świetnie się prezentuje, a w tłumaczeniach, najczęściej z powodów gramatycznych, jest niemożliwe do płynnego przełożenia. Pierwszym krokiem, który wykonaliśmy, było sprawdzenie, co dokładnie zastępuje poszczególne zmienne.

W drugim kroku próbowaliśmy znaleźć sposób na ujednolicony sposób tłumaczenia tych fragmentów. Posłużyliśmy się podstawową techniką: zmiana kolejności elementów zdania, myślniki, dwukropki oraz nawiasy. Będę jeszcze o tym pisać, tutaj chcę tylko podkreślić, jak ważne jest przemyślane podejście do segmentów złożonych w większości lub tylko zmiennych – to nie tylko mniej „drewniane” tłumaczenie, ale i przy umiejętnym korzystaniu z narzędzi CAT, duża oszczędność czasu.

Współistnienie fikcyjnych i rzeczywistych firm oraz modeli sprzętu. Czy nazwy producentów oraz modeli produktów zawsze powinny pozostawać w tej samej formie jak w tekście źródłowym? W przypadku istniejących firm z pewnością tak. Gdy jednak nazwy fikcyjnych elementów są tworzone w taki sposób, aby ich nazwa coś znaczyła – czy powinniśmy to tłumaczyć? Z jednej strony brak tłumaczenia jest spójny z pozostałymi nazwami firm, a z racji funkcji (nazwa firmy lub modeli) nazwa nie musi być zrozumiała dla gracza, ponieważ w samej grze znacznie istotniejsza jest funkcja, cechy lub ranga danego przedmiotu od jej nazwy.

Z drugiej strony istnienie polsko brzmiących nazw sprawia, że produkty są przystępniejsze dla gracza, co teoretycznie może mieć znaczenie w przypadku zakupu przedmiotów w grze (spójrzmy chociaż na wyrazy z członami pol- albo -bud – są znajome i mają dość czytelne skojarzenia).

Lokalizacja liczb. W tym przypadku nie chodzi jedynie o kwestie zapisu liczb, choć to oczywiście też było uwzględnione w procesie lokalizacji. Problemem jednak było konwertowanie wartości wagi, pojemności, wielkości itp. z miar amerykańskich na polskie.

Czy tym powinien zajmować się tłumacz? Jeżeli tak, warto sobie zadać pytania: w jakim zakresie można zaokrąglać liczby? Do ilu miejsc po przecinku? Czy wartości liczbowe wpływają na mechanikę i nieprawidłowa zmiana będzie miała na coś wpływ? W tej grze liczby związane z wagą, wielkością oraz pojemnością miały kluczowe znaczenie dla mechaniki – jednak dopiero po prośbach zespołów tłumaczeniowych klient dostarczył pełną listę ekwiwalentów liczbowych.

Lokalizacja symulatorów

Gry-symulacje ze względu na wąską granicę między odniesieniami do rzeczywistości a fikcyjnymi elementami wzbogacającymi mechanikę mogą sprawiać różnego rodzaju trudności. Poziom wierności terminologii oraz tłumaczenie bądź lokalizacja struktur i systemów przedmiotu symulacji, a także poziom dostosowania się i przybliżenia językowego do oczekiwań grupy docelowej to część wyzwań, które – obok kwestii charakterystycznych dla lokalizacji gier, takich jak skomplikowane układy zmiennych czy zapisy i lokalizacja liczb – warto mieć na uwadze.

 

Chcesz wiedzieć więcej o lokalizacji gier?

Poznaj tajniki lokalizacji gier z kompleksowym kursem „Jak zacząć tłumaczyć gry – 7 kroków do zarabiania na swojej pasji”.

Może Cię też zainteresować…

Święta w grach, czyli o wydarzeniach

Święta w grach, czyli o wydarzeniach

Wydarzenia w grach wiążą się ze specyficznymi wyzwaniami tłumaczeniowymi. Sprawdź, czego się spodziewać i na co zwracać uwagę podczas tłumaczenia gier.

0 komentarzy

Skomentuj

Masz pytanie?
%d bloggers like this: